sobota, 12 września 2015

Rozdział 22


12.01.1879
Will,


wiem, że długo zwlekałam z pisaniem tego listu. Masz brawo być na mnie zły.
Mam nadzieję, że chociaż przeczytałeś list, który wysłałam Charlotte. Jeśli tak, to na pewno się domyślasz, że badam pewną broszkę, którą znalazłam na łące przed domkiem. Niestety wciąż nie potrafię odgadnąć do kogo ona należy. Jedynie co wiem, to że ma jakieś dwadzieścia lat i jest warta co najmniej kilka tysięcy. Przynajmniej tak wywnioskowała moja pokojówka - Johanna Misseldon. Jeżeli to prawda i nie znajdę już właściciela, to po moim powrocie ją sprzedam. Za zyskane pieniądze spłacę swój dług, który zostawiłam wam w instytucie. Między innymi: podróż do Nowego Jorku.
A co do wsi... o prócz badania broszki i czytania, codziennie spaceruję wzdłuż ścieżki, aż docieram do małego stawu. Chciałabym ci pokazać tą chwilę wieczorem. Wtedy wszystko cichnie, a kwiaty dookoła wydają się mieć intensywniejszy kolor z powodu promieni słonecznych. Siedząc nad stawem, można zobaczyć przepiękny zachód słońca, które zachodzi daleko za kwiatami. Zawsze mam wtedy wrażenie, że woda się świeci. Za każdym razem, kiedy spędzam tam czas, to żałuję, że nie jestem uzdolniona plastycznie. Mogłabym wtedy namalować obraz i ci go wysłać.
Naprawdę jest to dla mnie ulga, że Enklawa nie wysłała mnie na żadne bagno, tylko tutaj. Może kiedyś zamieszkam w podobnym miejscu. A jeśli chodzi o przyszłość, to Charlotte coś mówiła o szansie odwiedzenia mnie. Kiedy macie zamiar to zrobić? O jaką okazję jej chodziło? A co u Jema i Cecily?

Twoja Tessa <3


14.01.1879
Droga Tess,

przyznaję, że nieco się niepokoiłem, kiedy przez te kilka dni nie dostałem od ciebie żadnego listu. Ale za nic w świecie nie mógłbym czuć do ciebie złości. Wciąż nie mogę się przyzwyczaić do tego, że kiedy wejdę do twojego pokoju w instytucie... ciebie tam nie będzie. Dlatego wciąż tam chodzę i otwieram szafę, w której zostawiłaś swoją suknie. Doskonale pamiętam jak miałaś ją na sobie, przyjeżdżając do instytutu po raz pierwszy. Nadal jest ona przesiąknięta twoim cudownym zapachem, co dodaje mi nieco otuchy. Zupełnie jak i twoje zdjęcie, które Nate dał Jemowi zanim wyruszyliśmy cię szukać. Jesteś na nim prawdopodobnie w parku, a twoje włosy są rozpuszczone. Nie zmieniłaś od tamtego czasu. Wciąż masz taki sam uśmiech, który przyprawia mnie o radość.
Nie wiesz nawet jak bardzo bym chciał się z tobą teraz zobaczyć. Śnisz mi się po nocach, a zawsze, kiedy patrzę na twoje zdjęcie lub dotykam twojej sukni, to przed oczami pojawia mi się nasza wspólna noc.
Ale nie tylko ja bym cię chciał zobaczyć. Jem również. Ostatnio czuje się lepiej, ale wciąż jest nieco osłabiony. Mimo to, bez twojego naszyjnika na pewno mógłby się czuć gorzej. A co do innych, to też za tobą tęsknią. Szczególnie Cecily. Ostatnio doprowadza mnie do szału. Ją i Gabriela można często usłyszeć, idąc w nocy obok któregoś z ich pokoi. Prawdopodobnie robią to samo, co my robiliśmy przed twoim wyjazdem. A raczej na pewno. Po za tym. nic się w instytucie nie zmieniło.
Odpowiadając na twoje pytanie, dotyczące naszej wizyty u ciebie : nie powiem. Jest to sekret. Ma to być niespodzianka. I już sobie wyobrażam twoją minę, kiedy nasz zobaczysz, tego dnia...


Sługa twojego serca
Will
PS. Muszę przyznać, że podoba mi się określenie, iż jesteś moja.

3 komentarze:

  1. "Sługa twojego serca Will" Jakie to słodkie <333
    teraz i ja zastanawiam się co to za okazja i mam nadzieję że szybko sie dowiem :)
    czekam na next <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Potwierdzam to co napisała Ashlie Steen. Cieszę się, że dodałaś coś o Gabrily, bo trochę się za nimi stęskniłam. Zaraz po Wessie są Moją ulubioną parą, a zawsze przy nich mam trochę śmiechu, przez " nadopiekuńczego " Willa.
    Życzę weny i czekam na next

    ~ Evelyn

    OdpowiedzUsuń
  3. Jakie to słodkie!
    Życzę dużo weny!
    Pozdrawiam Nata :D

    OdpowiedzUsuń

Czytasz? Jeśli tak, to zostaw ślad :3