22.02.1879
Droga Charlotte,
medyk dotarł już na drugi dzień. Przez trzy dni obserwował, a także badał Tessę, której stan zaczął się nieco polepszać. Mimo to medyk zalecił jej dużo odpoczynku i picie ziołowej herbaty, którą nam przysłałaś.
Zanim Pan Walker wyjechał, oznajmił, iż nie ma najmniejszych wątpliwości... że Tessa spodziewa się dziecka. Było to dla mnie, a szczególnie dla Tessy naprawdę wielkim szokiem. W końcu ta dziewczyna w tym roku kończy dopiero 17 lat. Starałam się z nią porozmawiać z nadzieją, iż mi wyjawi, kiedy utraciła swoje dziewictwo, a przede wszystkim z kim? Ale niestety po usłyszeniu "nowiny" zamknęła się w sobie i zaczęła odmawiać wszelkiej pomocy. Siedzi zamknięta w swoim pokoju i dnie spędza w łóżku, śpiąc, lub chodząc na spacery, płacząc.
Jest mi jej naprawdę żal, szczególnie, że bardzo polubiłam Tessę.
Obawiam się tylko, że ona tak długo nie podoła bez jedzenia i picia. W końcu teraz szkodzić będzie nie tylko sobie, ale i dziecku.
Charlotte, proszę ciebie nie tylko w imieniu Tessy, ale i w moim, abyś powiadomiła o tym Konsula i Inkwizytora. Potrzebujemy pomocy, bo same sobie nie poradzimy.
Jessamine Lovelace
PS: Przekaż Willowi, iż Tessa czyta jego listy, ale - jak sama już wiesz - nie jest w stanie pisać odpowiedzi. A już szczególnie nie będzie tego robić teraz.
23.02.1879
Jessamine,
po raz kolejny ci dziękuję za poinformowanie mnie o takich... wydarzeniach.
Jak się domyślasz po przeczytaniu twojego listu byłam i wciąż jestem w ogromnym szoku. O prócz tego czuję duży strach. Każdy się mógł obawiać, iż Tessa zamknie się w końcu w sobie z tęsknoty lub ze zmęczenia psychicznego, ale nikt się spodziewał, że "to" będzie powodem. Oczywiście nie można jej się dziwić.
Jak najszybciej powiadomię o tym Konsula Waylanda. Z taką sytuacją nie można zwlekać. Do tego czasu proszę, abyś postarała się jeszcze namówić Tessę do rozmowy.
Ja tym czasem również pomyślę, jak powiedzieć o tym innym. Skontaktuję się również z czarownikiem lub czarownicą, która mogłaby ponownie zbadać Tessę.
Charlotte Branwell
27.02.1879
Najdroższa Tess,
boli mnie to, kiedy od tylu dni nie dostaję od ciebie żadnego listu. Ale - broń Boże - nie mam zamiaru cię oto winić lub się na ciebie złościć. Cieszę się zaś, że chociaż czytasz moje listy, które nieustannie do ciebie piszę, z nadzieją, iż w końcu mi odpiszesz. Każda sekunda jest dla mnie bezustanną torturą, kiedy nie mogę posiadać wiedzy, dotyczącej twojej osoby.
Kiedy nie wiem, co się u ciebie dzieje i jak się czujesz. Ale wczoraj... Charlotte powiedziała nam wszystkim o nowinie, dotyczącej ciebie. Od tamtej chwili zastanawiałem się co mam napisać do ciebie w tym oto liście i jak widzisz, wciąż nie wiem.
Wiem na pewno, że teraz wszystko się zmieni. Ale nie mam pojęcia, czy na lepsze czy na gorsze.
Oboje dobrze wiemy, że ja też jestem związany... związany z tym, co nosisz w tej chwili w swoim łonie. Potrzebuję czasu, aby to przemyśleć, wiem że ty też. Cokolwiek by się stało... wiedz, że zawsze będę cię kochał. Ale tak jak już mówiłem, potrzebuję nieco czasu. Muszę sobie wszystko poukładać w głowię. Tym czasem, błagam cię całym sobą, abyś jadła i piła. Przestań krzywdzić siebie... i dziecko.
Will
01.03.1879
Williamie,
obawiam się, że będzie to ostatnia odpowiedź na twoje listy. Kolejnych na pewno nie dam rady napisać. Nie jestem w stanie. Chcę. Ale nie potrafię. Mam nadzieję, że mnie zrozumiesz.
Ale wiedz, że zawsze czytałam i dalej czytać będę twoje listy, jeżeli tylko zechcesz je dalej do mnie pisać. Są one dla mnie ogromnym wsparciem teraz. Jessamine i służące są naprawdę opiekuńcze wobec mnie i bardzo starają się mi pomóc, ale nie chcę teraz nikogo widzieć. Po prostu, kiedy czuję na sobie czyiś wzrok... chcę mi się płakać ze wstydu, przed pytaniami, którymi inni mnie obarczają. Czuję się wtedy tak... jakbym była... goła. Jakbym była łatwą ofiarą do zaatakowania. Możesz mnie zrozumieć lub nie, ale tak jest, a ja nic nie mogę na to poradzić. Nigdy nie planowałam dzieci i nie wiem, czy kiedykolwiek bym miała zamiar. Ale na pewno nie teraz. Nie jestem gotowa, aby... zostać matką dziecka, które być może urodzi się martwe. Podobno dzieci nocnych łowców i demonów nigdy nie rodzą się żywe, a we mnie płynie krew demona. Nie mam pojęcia co będzie. Nie długo ma przyjechać pewna czarownica, którą Konsul Wayland osobiście dla mnie wybrał. Oceni ona całą sytuację i zostanie ze mną do końca... do końca ciąży. Jestem i będę w dobrych rękach, więc nie musisz się martwić.
Na zawsze
Twoja Tessa
PS. Nie wiem jak ty, ale ja... nigdy nie będę żałować tamtej nocy.
Ponieważ wczoraj nie było rozdziału, to dzisiaj dodaję podwójny :*** A teraz INFORMATION: Prawdopodobnie został już tylko jeden lub dwa rozdziały w wersjach listów. Choć niewykluczone, że już jutro może się pojawić taki normalny rozdział. Tym czasem bardzo bym chciała podziękować Evelyn za napisanie imienia aktorki, która w moim opowiadaniu wcieliła się w rolę Camille Belcourt. Camille gra Amber Heard. Resztę imion aktorów, wcielonych w postacie w opowiadaniu znajdziecie w zakładce "BOHATEROWIE".
Ale się ciesze!Tess jest w ciąży....
OdpowiedzUsuńRozdział jak zawsze Super!
PS.Ja już nie mogę się doczekać twojego nowego bloga....! :D
Nie ma za co. To, że dowiedziałam się jak nazywa się aktorka wcielająca się w Camille, to akurat dzięki, Mojemu dzisiejszemu złemu samopoczuciu, przez które zostałam w domu. Potem włączył mi się filmik na YouTube'ie z TDA i akurat w nim występowała Amber Heard ( akurat w tej samej scenie, co ma Camille ). I właśnie tak przypadkiem się dowiedziałam.
OdpowiedzUsuńA teraz dzisiejsze listy ... brak słów. PRZEPIĘKNE. W szczególności listy Wessy <3<3<3
Czekam na next i życzę weny
~ Evelyn
Tak!!! Będzie dzidziuś!!! <3333 nie mogę doczekać się następnego rozdziału <3333
OdpowiedzUsuńCUDOWNY! CUDOWNY! CUDOWNY!!! Masz wielki dar pisania ;*
OdpowiedzUsuńPrzepraszam że wcześniej nie komentowałam, ale wiesz nauka...
Pozdrawiam i życzę dużo weny ;D
~Kate
Dziwne ... Mój komentarz napisany o 18, gdzieś zniknął.
OdpowiedzUsuńNie ma za co :). To dzięki Mojemu dzisiejszemu złemu samopoczuciu i przez kilka innych przypadków dowiedziałam się kto gra Camille.
Rozdział CUDO jak zwykle. PRZEPIĘKNE były listy Wessy.
Życze weny i czekam na next
~ Evelyn
Cudowny ten rozdział. Zresztą, jak każdy. Tylko interesuje mnie jedno... Nawet, jeśli Tessa nie planowała tego dziecka, to dlaczego aż tak bardzo go nie chce? Powinna je kochać. Trochę to przykre, ale mam nadzieję, że wszystko się pozmienia.
OdpowiedzUsuń~ Gray
Super rozdział. Mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze. Czekam na nekst.
OdpowiedzUsuńNie wiem, co się dzieje. Piszę ten komentarz już 3 raz ...
OdpowiedzUsuńNie ma za co :) To, że znalazłam filmik z akurat tą sceną to zbieg przypadków i okoliczności.
A dzisiejszy rozdział CUDO. A listy Wessy ... PRZEPIĘKNE
~ Evelyn
Cześć, chciałam tylko zapytać, czy będzie dziś kolejny rozdział?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
~ Gray
Staram się go napisać, ale coś mi nie wychodzi ;( Na pewno pojawi się jutro, i od jutra rozdziały będą się pojawiać w wybrane dni: wt, pt, nd
UsuńPozdrawiam!